Sensem życia śmie nazywać
szczęście,
uśmiecha się w kółko bezczelnie,
serotoniną dławi codziennie,
radość dzieląc mnoży
omijając dom boży,
dniem i nocą rozbudza życia drzemanie,
naiwna – słyszy nieprzerwanie,
lekcją nazywa rozczarowanie,
kocha wciąż padający deszcz,
taki z niej życiowy dreszcz.
Skomentuj